12 marca 1529, zakrycie Wenus przez Księżyc
Pierwsza informacja na temat zakrycia gwiazdy lub planety przez Księżyc w Polsce pochodzi od Mikołaja Kopernika, który wieczorem 12 marca 1529 r. był świadkiem przesłonięcia Wenus przez tarczę Srebrnego Globu. Zapis tej obserwacji znajdujemy w jego dziele „O Obrotach”. Co ciekawe, zjawisko to zostało również dostrzeżone niezależnie w Gdańsku-Oliwie, co odnotowano w Rocznikach Oliwskich.
Poniżej oryginalne teksty łacińskie oraz ich tłumaczenie na język polski.
De Revolutionibus
Księga V, Rozdział 23
[...] Alterum locum Veneris observavimus ipsi anno Christi MDXXIX, quarto Idus Martij, una hora post occasum Solis ac in principio horae octavae a meridie. Vidimus quod Luna coepit occultare Venerem in parte sua tenebrosa secundum mediam distantiam utriusque cornu.
Duravitque occultatio haec usque ad finem ipsius horae vel altera parte in medio gibbositatis cornuum versus occasum emergere. Patet igitur quod in medio huius horae vel circiter fuerit secundum centra coitus Lunae et Veneris.
Idque Frueburgi nacti sumus spectaculum.
Erat autem Venus in augmento adhuc vespertino ac citra contactum orbis.
[...] Ja sam obserwowałem inne miejsce Wenus, w godzinę po zachodzie Słońca, t.j. na początku ósmej godziny po południu, 12 marca 1529 r. Widziałem, jak Wenus zaczęła być zakrywana przez ciemną stronę Księżyca pośrodku między oboma rogami sierpa. Zakrycie to trwało do końca tejże godziny lub nieco dłużej, gdy planeta była widoczna wyłaniająca się od zachodu przy drugiej stronie [księżyca], pośrodku krzywizny między rogami sierpa. Stąd też w środku tej godziny lub około, była w sposób oczywisty centralna koniunkcja Księżyca i Wenus, zjawisko, którego byłem świadkiem we Fromborku.
Wenus zwiększała ciągle swą wieczorną elongację i nie osiągnęła jeszcze stycznej do swej orbity.
Annales Olivenses
Anno 1529 die 12 Martij visa est Gedanii pellucida stella in medio lunae vesperi circa horam sextam.
W roku 1529, 12 marca, bardzo jasna gwiazda widoczna była w Gdańsku w środku Księżyca, wieczorem około godziny szóstej.
Co do Kopernika, to zjawisko być może nieco go zaskoczyło (efemeryd zakryć na pewno nie posiadał), a momenty zakrycia i odkrycia podał dość mało precyzyjnie. Podczas poprzedniej słynnej obserwacji zakrycia Aldebarana, jaką wykonał 9 marca 1497 r. w Bolonii, moment zakrycia odnotował z dokładnością do ułamka godziny (około godziny 10 1/3 wieczorem), a w przypadku zaćmień Słońca momenty kontaktów szacował nawet z dokładnością 1 minuty. Szkoda, iż w czasie zakrycia Wenus nie zmierzył wysokości ciał nad horyzontem, co pozwoliłoby dziś na odtworzenie momentów zjawiska bardziej dokładnie. Zaskakujące także, że nie odnotował widoczności Saturna w pobliżu (patrz rysunek wg programu Stellarium). Ale cóż, w końcu nie wiemy nic o warunkach pogodowych w tym dniu. Poza tym obserwacja zakrycia planety mogła dla niego nie mieć takiego znaczenia, jak w przypadku gwiazdy (obserwacja zakrycia Aldebarana umożliwiła mu dyskusje paralaksy Księżyca).
Należy dodać, że obserwacja tego samego zakrycia przez Księżyc z dwóch różnych miejsc, jak to się stało 12 marca 1529 r. z Wenus, była pierwszym takim udokumentowanym przypadkiem w historii astronomii!
A jak to zjawisko możemy wyliczyć dziś? Oto wyniki dla Gdańska wg programu OCCULT (momenty dla środka zakrycia i odkrycia):
Zakrycie Wenus: 17:47:23 UT, kąt pozycyjny 61°N, wysokość nad horyzontem 23° Odkrycie Wenus: 18:36:13 UT, kąt pozycyjny -42°N, wysokość nad horyzontem 16°
W momencie zakrycia niebo było jeszcze dość jasne, gdyż Słońce schowało się dopiero 7° pod horyzont. Tarcza Wenus znikała za Księżycem przez około 16-17 sekund. Planeta była w tym czasie dość daleko od Ziemi, w elongacji 35° na wschód od Słońca, a średnica kątowa jej tarczy wyniosła tylko 13”.
W epoce przed teleskopowej dostrzeżenie zakryć gwiazd i planet przez tarczę Księżyca były w ogóle rzadkie. Pierwsze zakrycie księżycowe w Europie, o którym zachowała się informacja pisana, miało miejsce 4 maja 357 r. p.n.e. (-356 V 4) w Atenach. Podał ją Arystoteles w swym dziele „O niebie”.
Najstarsza obserwacja zakrycia Wenus przez Księżyc została wykonana 18 listopada 475 r. prawdopodobnie w Atenach przez Proklusa. Podobne zjawisko odnotowały Roczniki z la Cava w Italii 17 lutego 1086 r., a przez Kopernikiem jeszcze tylko astronom hiszpański pochodzenia żydowskiego Abraham Zacuto z Salamanki odnotował takie zjawisko, które miało miejsce 24 lipca 1476 r. Jak jednak wykazują dzisiejsze obliczenia, mógł on jedynie obserwować zbliżanie się Księżyca do Wenus nisko nad horyzontem, a samo zakrycie zaszło już po zachodzie obu ciał.
Nie lada wyczynem popisał się natomiast astronom niemiecki Michael Maestlin, który 2 czerwca 1587 r. w Tybindze zanotował ze szczegółami zakrycie i odkrycie Wenus gołym okiem w ciągu dnia! W Polsce wiele zakryć obserwował następnie Jan Heweliusz. A kolejne zakrycie Wenus dostrzegł w Krakowie i dokładnie zanotował kontakty Jan Śniadecki 24 listopada 1799 r. przed wschodem Słońca. Ktoś inny obserwację tego zjawiska przeprowadził też we Wrocławiu.
Komputerowa symulacja zakrycia Wenus z 1529 roku
Marek Zawilski