1987

Z Archiwum historyczne PTMA
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania

Urania 2/1987, str. 58-60, Kronika PTMA - Letnia Szkoła Obserwacji gwiazd zmiennych - Piwnice 1-14 VII 1986

Każdej niedzieli w roku szkolnym 1985/86 w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Piwnicach koło Torunia pracowało Międzyszkolne Koło Astronomiczne torńskiego oddziału PTMA. Obóz, o którym mowa, pomyślany został jako uzupełnienie tej działalności, uczestniczyli w nim więc członkowie Koła i jeden zaproszony gość z Wyszkowa — razem 6 osób. Uczestnicy obozu zamieszkiwali namiot (raczej pałac składany), będący własnością rodziców jednego z nich, wyposażony we własne materace i śpiwory. Żywili się we własnym zakresie, tzn. na obiady jeździli do mamusi, zaś śniadania i kolacje przygotowywali sobie w kuchni Obserwatorium z rzeczy przywiezionych z domu. Obóz prowadzony był przez mgra Krzysztofa Gęsickiego (Pracownia Astrofizyki I CAMK PAN) oraz niżej podpisanego (Instytut Astronomii UMK).
Głównym tematem obozu była wizualna fotometria gwiazd zmiennych. Ponieważ nasi uczestnicy nie zetknęli się dotychczas z takimi obserwacjami, więc impreza rozpoczęła się od wykładu wprowadzającego w technikę i metody oceny jasności gwiazd. Pierwszą noc obserwacyjną rozpoczęliśmy ćwiczeniami ogólnej orientacji na niebie. Przez następne parę godzin uczyliśmy się oceniać różnice jasności pomiędzy gwiazdami. Na koniec wreszcie zrobiliśmy pierwszą ocenę blasku gwiazdy zmiennej. Jeszcze następnej nocy ćwiczyliśmy trochę umiejętność oceniania różnic jasności, ale później nie było to już konieczne - obserwowaliśmy coraz więcej gwiazd zmiennych.
Pod koniec obozu w naszym programie obserwacyjnym były następujące obiekty: (tu wymieniają oznaczenia gwiazd). Wszystkie one są jasne. Obserwacje prowadziliśmy gołym okiem, lornetkami teatralnymi i polowymi - częściowo prywatnym sprzętem uczestników. Celowo nie wykorzystywaliśmy atutu obserwatorium - dostępu do teleskopów - by przekonać obozowiczów, że wie le pożytecznych obserwacji można wykonać instrumentami łatwo osiągalnymi. Popołudniami odbywały się wykłady o gwiazdach zmiennych. Słuchaliśmy więc o cefeidach, ewolucji gwiazd, gwiazdach typu R CrB, o RR Lyr i jej podobnych, o algolach i beta Lyrae.
Poza opisaną działalnością "ściśle na temat", uczestnicy obozu bawili się, czym mogli. Np. przy użyciu teleskopów podziwiali cuda le tnie go nieba i odbyli dwie wycieczki na Księżyc. Do upadłego dręczyli komputery (głównie gry, ale też napisali program na zamianę dat cywilnych na juliańskie i odwrotnie). Przejrzeli kilka astronomicznych książek z kolorowymi obrazkami i porobili sobie odbitki różnych ładnych zdjęć z naszej kliszoteki. Wreszcie, zorganizowali dwa ogniska — ściśle według reguł sztuki — z piosenkami i kiełbaskami.
Wyniki obozu są następujące:
1. Dydaktyczne.
Mam wrażenie, że naszym podopiecznym spodobała się astronomia obserwacyjna. Czy będą tę pracę kontynuować czy nie, jest chyba mniej istotną sprawą. Poza tym, nabrali trochę umiejętności prowadzenia obserwacji i wstępnej obróbki rezultatów.
2 Astronomiczne.
Dla mi Aql, beta Lyr i delta Cep uzyskaliśmy fragmenty krzywych blasku (mieliśmy 5 nocy obserwacyjnych). Jasności gwiazd nieregularnych nie wykazały w ciągu tamtych dwóch tygodni zmian i były następująee: R Lyr - 4,7, gamma Cas - 2,4, mi Cep - 4,0. R CrB zaś jakby trochę przygasła:
JD 2446615,5 m vis = 5,8
JD 2446623,5 m vis = 6,0
Podane jasności są średnimi z ocen wszystkich obserwatorów.
3. Towarzyskie.
Spędziliśmy miło i wesoło dwa tygodnie. Zawdzięczamy to głównie aktywności, zapałowi i kulturze osobistej uczestników. Warto zauważyć, że nasz obóz odbył się bez środków finansowych i trudów organizacyjnych. Nie używaliśmy też żadnego ciężkiego sprzętu.
Taką imprezę można zorganizować zawsze i wszędzie. Stąd wniosek: jeśli takie obozy nie są robione co roku przez wszystkie oddziały, to tylko dlatego, że nie ma się kto tym zająć. Nie istnieją żadne trudności obiektywne.
Marek Muciek