1990

Z Archiwum historyczne PTMA
Wersja PTMA (dyskusja | edycje) z dnia 12:38, 11 kwi 2018

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania

Urania 1/1990, str. 25-26, Kronika PTMA - Młodzieżowy Obóz Astronomiczny Lamkówko '89

Na przełomie lipca i sierpnia 1989 roku odbył się w Obserwatorium Satelitarnym w Lamówku koło Olsztyna obóz astronomiczny zorganizowany przez Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne oraz Olsztyński Oddział Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Obóz przeznaczony był przede wszystkim dla członków kółek astronomicznych, działających przy olsztyńskim obserwatorium oraz dla członków PTMA. Program obozu przewidywał doskonalenie umiejętności posługiwania się sprzętem astronomicznym, fotografowanie ciekawych obiektów letniego nieba, obserwacje wizualne wraz z ćwiczeniami w odnajdywaniu na niebie jaśniejszych obiektów mgławicowych, proste ćwiczenia astrometryczne, obserwacje Słońca oraz metodykę prowadzenia obserwacji fotometrycznych metodą Argelandera i obserwacji aktywnych rojów meteorowych. Zasadniczym celem obozu było ukazanie różnych metod obserwowania w zależności od tego, co jest obiektem obserwacji.

Organizatorzy starali się połączyć cele dydaktyczne obozu z wypoczynkiem i rekreacją. Świadczyć może o tym fakt, że uczestnicy obozu byli zakwaterowani na terenie Obserwatorium Satelitarnego w namiotach, które musieli własnoręcznie rozstawić. Również posiłki były przygotowywane przez samych uczestników. Aby urozmaicić pobyt organizowane były różnorodne zajęcia sportowe, między innymi mecze piłki nożnej, piłki siatkowej i badmintona. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się nocne gry terenowe i ogniska organizowane w pochmurne noce uniemożliwiające obserwacje. Lasy i piękna okolica to dodatkowy atut przemawiający na korzyść miejsca lokalizacji obozu, zarówno pod względem astronomicznym jak i rekreacyjnym. Przy okazji młodzież uczestnicząca w obozie miała okazję zapoznać się z pracą Obserwatorium Satelitarnego Instytutu Geodezji i Fotogrametrii Akademii Rolniczo- Technicznej w Olsztynie. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się pracownia służby czasu oraz satelitarna kamera fotograficzna AFU-75, która także była wykorzystywana w trakcie obserwacji nieba. Natomiast instrumentarium, które zostało przywiezione z Olsztyna składało się z: — teleskopu Maksutowa 150/2250, przeznaczonego do obserwacji wizualnych i fotografowania Słońca przy użyciu filtra słonecznego oraz do wizualnych obserwacji i fotografowania nieba (obiekty mgławicowe), — teleskopu „Telementor” 63/840 do obserwacji Słońca na ekranie słonecznym oraz do wizualnych obserwacji nieba, — baterii teleskopów szkolnych Maksutowa T 50 X 70 B (swego czasu sprzęt tego typu był produkowany przez PZO), przeznaczonych podobnie jak „Telementor” do obserwacji Słońca i nieba, — sekstantu morskiego Freiberger, — lunety myśliwskiej L 40 X 64 do obserwacji gwiazd zmiennych i wielu innych instrumentów. Obóz pomyślany był tak, by mógł odbyć się jak najniższym nakładem kosztów — stąd lokalizacja obozu, nocleg pod namiotami i posiłki w obozie. Uczestnicy jednak podeszli do tego z pełnym zrozumieniem i spodobało im się rozwijanie własnych talentów kulinarnych. Dlatego cieszy fakt, że PTMA ma swój wkład w usamodzielnianie i wychowywanie młodych ludzi. Co prawda minimalizacja kosztów nie w pełni się udała, ze względu na podwyżkę cen artykułów spożywczych w czasie trwania imprezy, jednakże obóz spełnił pokładane w nim oczekiwania merytoryczne i rekreacyjne. Młodzież wyraziła chęć uczestnictwa w podobnej imprezie, jaką mamy nadzieję zorganizować w przyszłym roku. Na obozie zapoczątkowana została stała służba obserwacyjna Słońca. Myślę, że obozy astronomiczne typu harcerskiej akcji „Frombork 2001”, czy też obozy organizowane przez Andrzeja Pilskiego z obserwatorium fromborskiego, powinny być szerzej popularyzowane i organizowane przez zarządy oddziałów PTMA w całym kraju. Namawiam gorąco do akcji obozowej, gdyż z doświadczenia wiem, że nakład finansowy może być minimalny, a w cenie są dobre chęci i zmysł organizacyjny kierownictwa obozu oraz fachowe przygotowanie imprezy w sensie merytorycznym, aprowizacyjnym i kwaterunkowym. Oczywiście wszystkiego przewidzieć nie sposób, lecz w takich sytuacjach kierownictwo i kadra obozu musi wykazać się umiejętnością improwizacji oraz własnej inwencji twórczej. A jeśli warunki te zostaną spełnione, całość powinna przynieść zadowolenie uczestnikom, satysfakcję organizatorom i kadrze obozu oraz wnieść istotny wkład w popularyzację astronomii. MACIEJ GRZEMSKI