Antoni Wilk: Różnice pomiędzy wersjami

Z Archiwum historyczne PTMA
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
(prof. dr Antoni Wilk)
 
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez jednego użytkownika)
Linia 1: Linia 1:
 
==prof. dr '''Antoni Wilk'''==
 
==prof. dr '''Antoni Wilk'''==
Antoni Wilk urodził się 19 grudnia 1876 r. w miejscowości Pławowice położonej około 9 km na wschód od Proszowic i około 40 km od Krakowa. Rodzicami byli Andrzej Wilk i Franciszka z domu Janowska córka powstańca z 1863 r.<br>
+
Antoni Wilk urodził się 19 grudnia 1876 r. w miejscowości Pławowice położonej około 9 km na wschód od Proszowic i około 40 km od Krakowa. Rodzicami byli Andrzej Wilk i Franciszka z domu Janowska, córka powstańca z 1863 r.<br>
 
W latach 1890-1899 uczęszczał do renomowanego c.k. III Gimnazjum im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie gdzie 19 czerwca 1899 r. złożył egzamin dojrzałości. Po maturze Antoni Wilk zapisał się na Uniwersytet Jagielloński gdzie podjął studia z matematyki i fizyki. Słuchał również wykładów z astronomii i meteorologii. Po uzyskaniu absolutorium w 1903 r. Wilk podjął pracę w szkolnictwie a w rok później zdał egzamin nauczycielski.<br>
 
W latach 1890-1899 uczęszczał do renomowanego c.k. III Gimnazjum im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie gdzie 19 czerwca 1899 r. złożył egzamin dojrzałości. Po maturze Antoni Wilk zapisał się na Uniwersytet Jagielloński gdzie podjął studia z matematyki i fizyki. Słuchał również wykładów z astronomii i meteorologii. Po uzyskaniu absolutorium w 1903 r. Wilk podjął pracę w szkolnictwie a w rok później zdał egzamin nauczycielski.<br>
 
Już w czasie studiów prowadził obserwacje astronomiczne a także pilnie studiował zagraniczne dzieła naukowe pogłębiając zarazem znajomość języków. Dopełnieniem wykształcenia był złożony w 1906 r. egzamin nauczycielski oraz uzyskany w 1909 r. w Uniwersytecie Lwowskim doktorat z filozofii w zakresie matematyki na podstawie rozprawy Zarys teorii całek Cauchy'ego.<br>
 
Już w czasie studiów prowadził obserwacje astronomiczne a także pilnie studiował zagraniczne dzieła naukowe pogłębiając zarazem znajomość języków. Dopełnieniem wykształcenia był złożony w 1906 r. egzamin nauczycielski oraz uzyskany w 1909 r. w Uniwersytecie Lwowskim doktorat z filozofii w zakresie matematyki na podstawie rozprawy Zarys teorii całek Cauchy'ego.<br>
Linia 80: Linia 80:
 
Obok prac obserwacyjnych poświęcał się z zamiłowaniem pracy pedagogicznej i popularyzacji astronomii. Nie uchylając się nigdy od miłych, czy niemiłych obowiązków, udał się na podstępne zaproszenie niemieckie na słynny ,,odczyt" w dniu 6. XI 1939 i podzielił los większości profesorów U. J. aresztowanie, wywiezienie, więzienie we Wrocławiu i obóz w Sachsenhausen. Po trzech miesiącach zwolniony, wraz z innymi powrócił do ukochanej rodziny, ale z tak wyniszczonym sercem, iż zmarł w kilka dni potem, dnia 17 lutego 1940 r.<br>
 
Obok prac obserwacyjnych poświęcał się z zamiłowaniem pracy pedagogicznej i popularyzacji astronomii. Nie uchylając się nigdy od miłych, czy niemiłych obowiązków, udał się na podstępne zaproszenie niemieckie na słynny ,,odczyt" w dniu 6. XI 1939 i podzielił los większości profesorów U. J. aresztowanie, wywiezienie, więzienie we Wrocławiu i obóz w Sachsenhausen. Po trzech miesiącach zwolniony, wraz z innymi powrócił do ukochanej rodziny, ale z tak wyniszczonym sercem, iż zmarł w kilka dni potem, dnia 17 lutego 1940 r.<br>
 
Brutalna, bezwzględna siła zniszczyła życie, będące wzorem pokoju i pogody, życie człowieka, który nie szukał zdobyczy na Ziemi, bo nawet Księżyc dla niego był celem zbyt bliskim. Duch Jego odszedł od nas dalej, niż na mgławice, ale sława Jego odkryć przetrwała burzę wojny i dziś, gdy znowu praca dla nauki zaczyna kwitnąć, składamy Cześć Jego pamięci!<br>
 
Brutalna, bezwzględna siła zniszczyła życie, będące wzorem pokoju i pogody, życie człowieka, który nie szukał zdobyczy na Ziemi, bo nawet Księżyc dla niego był celem zbyt bliskim. Duch Jego odszedł od nas dalej, niż na mgławice, ale sława Jego odkryć przetrwała burzę wojny i dziś, gdy znowu praca dla nauki zaczyna kwitnąć, składamy Cześć Jego pamięci!<br>
 +
 +
== Urania 09-10/1950, Komety Wilka ==
 +
Komety Wilka.<br>
 +
Z oryginalnych dzienników obserwacyjnych śp. dra Antoniego Wilka, zmarłego w 1940 r., b. członka naszego Towarzystwa, podajemy wypisy, dotyczące nowych komet, których - jak wiadomo - prof. Wilk odkrył cztery.<br>
 +
 +
1925 XI 19d 17h 10m - 17h 20m. Powietrze czyste i przeźroczyste, spokojne. Lorneta pryzmowa Binoctar. Przejrzałem zachodnią i południowo-zachodnią stronę nieba. 18h 10m- 19h 10m odkryłem kometę w Herkulesie Binoctarem i lunetą kometową Zeissa powiększenie 12 i 40 razy.<br>
 +
(Była to kometa Wilka-Peltier, Red.).<br>
 +
 +
1929 XII 20d 17h 20m - 20h 00m. Powietrze dość czyste; przejrzałem lunetą 80 mm półn.-zach. i zachodnią stronę nieba; zauważyłem kometę 18h 45m pozycja : a = 18h 6m, d = + 36°18' (1855) jasność 7m. Stwierdziłem na podstawie NGC, że nie ma w tym miejscu żadnej jasnej mgławicy. Dalsza obserwacja komety ustaliła jej ruch ku południowemu wschodowi.<br>
 +
(Kometa Wilka 1930 II. Red.).<br>
 +
 +
1930 III 21d 19h 05m - 20h 30m. Powietrze czyste; przejrzałem północno-zachodnią i zachodnią stronę nieba lunetą 80 mm. Zauważyłem kometę, której pozycja dla 1855: a = 1h 27m, d = + 18°03'. Jej jasność około 7m, średnica około 3', mglista masa ku środkowi jaśniejsza, jakby zagęszczona. Kierunku ruchu nie zdołałem stwierdzić, gdyż niebawem zbliżyła się do horyzontu i zniknęła w oparach. <br>
 +
(Kometa Wilka 1930 III. Red.).<br>
 +
 +
1937 III 27d 18h 15m - 19h 40m. Powietrze trochę zamglone; przejrzałem lunetą kometową 80 mm północno-zachodnią, zachodnią i południowo-zachodnią stronę nieba. Zauważyłem kometę 7 wielkości o godz. 19h 25m czasu środkowo-europejskiego. u= 0h 31', d = 18°55' (1855). Niebawem niebo się zachmurzyło; pozycje wyznaczyłem na podstawie atlasu Argelandera. Kometa znajduje się w pobliżu gwiazdy BD + 18°85 (7.8 mg), porównanie jasności komety z tą gwiazdą K 3 a [a= BD + 111°85 (7.8 mg.)]. Jest wkreślona na karcie Nr l atlasu Argelandera.<br>
 +
(Kometa ta została nazwana 1937 c Wilka-Peltier. Red.).
 +
 +
== Urania 2/1962, str. 58, 17. II. 1940 r. zmarł Antoni Wilk ==
 +
Antoni Wilk, doktor matematyki, profesor gimnazjalny w Tarnowie i Krakowie, a potem adiunkt Obserwatorium Krakowskiego znany jest jako odkrywca czterech nowych komet: l) Wilka-Peltiera (1923 XI), 2) Wilka (1930 II), 3) Wilka (1930 III) i 4) Wilka-Peltiera (1937 II).<br>
 +
Obserwacje prowadził z balkonu domu na peryferiach Krakowa za pomocą poszukiwacza komet Zeissa o obiektywie 8 cm (1 : 6,2) z okularami 12, 20 i 40 krotnymi. Posiadał także własny egzemplarz atlasu Bonner-Durchmusterung oraz katalog mgławic Valentinera.<br>
 +
Jako adiunkt wykładał astronomię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W okresie okupacji został wraz z grupą profesorów zesłany do obozu w Mathausen. Zwolniony wraz z Banachiewiczem powrócił do Krakowa w stanie takiego wycieńczenia, że wkrótce zmarł. Wilka cechowała niezwykła pedantyczność i wytrwałość w obserwacjach, a także bystry wzrok.

Aktualna wersja na dzień 18:48, 27 lis 2015

prof. dr Antoni Wilk

Antoni Wilk urodził się 19 grudnia 1876 r. w miejscowości Pławowice położonej około 9 km na wschód od Proszowic i około 40 km od Krakowa. Rodzicami byli Andrzej Wilk i Franciszka z domu Janowska, córka powstańca z 1863 r.
W latach 1890-1899 uczęszczał do renomowanego c.k. III Gimnazjum im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie gdzie 19 czerwca 1899 r. złożył egzamin dojrzałości. Po maturze Antoni Wilk zapisał się na Uniwersytet Jagielloński gdzie podjął studia z matematyki i fizyki. Słuchał również wykładów z astronomii i meteorologii. Po uzyskaniu absolutorium w 1903 r. Wilk podjął pracę w szkolnictwie a w rok później zdał egzamin nauczycielski.
Już w czasie studiów prowadził obserwacje astronomiczne a także pilnie studiował zagraniczne dzieła naukowe pogłębiając zarazem znajomość języków. Dopełnieniem wykształcenia był złożony w 1906 r. egzamin nauczycielski oraz uzyskany w 1909 r. w Uniwersytecie Lwowskim doktorat z filozofii w zakresie matematyki na podstawie rozprawy Zarys teorii całek Cauchy'ego.
Zainteresowania astronomiczne Antoniego Wilka sięgają lat dziecięcych. Być może pewien wpływ na nie wywarła atmosfera dworu Morstinów w rodzinnych Pławowicach w pobliżu którego mieszkał mały Antek. Po studiach Antoni Wilk już nie wrócił do rodzinnych Pławowic podejmując pracę w szkolnictwie średnim. Uczył matematyki i fizyki najpierw w Kołomyi potem w Nowym Sączu i Tarnowie.
W 1912 r. przeniósł się do Krakowa gdzie przez pewien czas pracował w męskim Seminarium Nauczycielskim. W Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego został zatrudniony od stycznia 1929 roku. Antoni Wilk za swe osiągnięcia naukowe a w szczególności za odkrycia komet (Peltier-Wilk listopad 1925, Wilk luty 1930, Wilk marzec 1930, Wilk-Peltier luty 1937) został uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski jednym z najwyższych odznaczeń państwowych II Rzeczpospolitej. Antoni Wilk otrzymał również medale przyznawane odkrywcom nowych komet przez American Society of Pacific.
Odkrywanie komet nie było jednak jedynym jego zajęciem. Mimo iż był tylko kontraktowym pracownikiem Obserwatorium Astronomicznego prowadził wykłady i ćwiczenia z astronomii ogólnej przygotowywał materiały do Rocznika Astronomicznego Obserwatorium Krakowskiego - Dodatek Międzynarodowy brał czynny udział w życiu naukowym Obserwatorium.
Nadszedł czas wojny. Antoni Wilk z właściwą sobie sumiennością traktował obowiązki pracownika Uniwersytetu i udał się do Collegium Novum na tragiczny wykład 6 listopada 1939 r. Aresztowany wraz z innymi profesorami UJ i AGH w tym również Tadeuszem Banachiewiczem przeszedł przez gehennę obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.
8 lutego 1940 - obóz koncentracyjny Sachsenhausen opuściło 101 więźniów z Krakowa. Zwolnieni w stanie skrajnego wyczerpania - Jan Nowak, Stefan Kołaczkowski, Franciszek Bossowski, Stefan Komornicki i Antoni Wilk. Po godzinie 21 nastąpił wyjazd zwolnionych więźniów krakowskich czterema samochodami ciężarowymi spod bramy obozowej do odległego o trzydzieści kilometrów Charlottenburga, skąd wyruszyli w wygodnych i ciepłych wagonach pulmanowskich w podróż powrotną do Krakowa. Pilnowani byli przez jednego konwojenta.
Nie dane było Antoniemu Wilkowi długo cieszyć się wolnością. Umarł w Krakowie wskutek przepukliny wyniesionej z obozu koncentracyjnego zaledwie kilka dni po powrocie - 17 lutego 1940 r.

Urania 1/1926, str. 16-17, Jak odkryłem kometę

W ciągu kilku ostatnich miesięcy b. r. zajmowałem się głównie systematycznem przeszukiwaniem zachodniej strony nieba, posługując się silną lornetką pryzmatyczną Zeissa, zwaną „Binoctar", o 7-krotnem powiększeniu i o średnicy obiektywów 50 mm; od dwóch miesięcy używam także poszukiwacza komet Zeissa o średnicy objektywu 80 mm i odległości ogniskowej 50 cm, z trzema okularami, dającemi powiększenia 12, 20 i 40-krotne. Ponieważ mieszkam na zachodnim krańcu miasta i posiadam balkon zwrócony na południa - zachód, więc warunki obserwacji zachodniej strony nieba są znośne . chociaż częsta mgła i światła okolicznych lamp ulicznych niemało przeszkadzają subtelniejszym poszukiwaniom na niebie. Zwłaszcza w ostatnich czasach powie trze było prawie zawsze mniej lub więcej mgliste. Jednak kilka wieczorów było możliwych pod względem przezroczystości powietrza, t. np. 9 października r. b. kiedy od 18h 30m do 20h 40m czasu uniwersalnego przeszukiwałem południową stronę nieba, nie było tam jednak rzekomej komety Barabaszewa, o której donosi Beobach Zirk.
d. A. N. Nr. 37. Po kilkunastodniowem zachmurzeniu nieba wypogodziło się dnia 19 listopada b. r. tak, że wieczorem o 17" 10"' cz. u. mając ze sobą Binoctar i poszukiwacz kornet, mogłem rozpocząć poszukiwania. Po kilkunastominutowej obserwacji zauważyłem Binoctarem gwiazdkę mglistą o jasności około 8.5m, w sąsiędztwie gwiazd U i W gwiazdozbioru Herkulesa.
Skierowawszy lunetę zauważyłem okrągłą małą mgławicę o typowym wyglądzie komety teleskopowej. Po stwierdzeniu w katalogu mgławic (W. Valentiner, Handworterbuch d. Astr. Bd. III.), że w tem miejscu na niebie niema żadnej mgławicy, przekonałem się, że dostrzeżone ciało niebieskie jest niewątpliwie kometą teleskopową i to wcale jasną. Natychmiast udałem się do Prof. T. Banachiewicza, Dyrektora tutejszego Obserwatorjum Astronomicznego i zawiadomiłem o odkryciu.
Fakt, że nawet małemi instrumentami optycznemi można skutecznie zająć się badaniem niektórych ciał niebieskicich, np. badaniem jasności gwiazd zmiennych, poszukiwaniem komet, gwiazd nowych i t. d., tak, że dla poważnie pracujących miłośników astronomji, zwłaszcza dla tych, którzy posiadają mniejsze lub większe lunety astronomiczne jest otwarte dość szerokie a bardza przyjemne i ważne pole badań.

Urania 1/1926, str. 20, Kronika Astronomiczna

Kometa 1925 k (Wilk - Peltier).
Uzupełniając artykuł p. Dr. A. Wilka podajemy elementy obliczone przez p. M. Ebell (Bergedorf).
t (czas przejścia przez periheljum) 1925, grudzień 7,2813 (czas uniwersalny)
w (argument szerokości periheljum) 126° 09',05
O (długość węzła górnego) 140° 43’,78
i (nachylenie orbity do ekliptyki) 144°30’,81
log q (logarytm odległości periheljum od słońca 9,88278.
Epoka: 1950.0
Efemerydę ze względu na południowe poleżenie komety na niebie (zachodzi przed zmrokiem) nie podajemy. W Warszawie w Obserwatorjum Astronomicznym kometę obserwował głównie p. Dr. F, Kępiński z częściowym udziałem p. E. Rybki. P. M. Łobanow otrzymał przy pomocy objektywu Steinhel'a o średnicy 100mm (f= 400mm) zdjęcie na którym widać kometę, ekspozycja 40 minut.
Trzeba zaznaczyć, że 13. XI. kometa była otkryta przez L. C. Pellier'a w Ameryce, lecz nie będąc pewnym tego nie zawiadomił natychmiastowo Centrali w Kilonji. Zawiadomienie nadeszło po otrzymaniu wiadomości z Krakowa o odkryciu komety przez Dr. A Wilka. Kometa przedstawia się jako mgiełka bez wyraźnego jądra, średnicy około 3'.

Urania 11-12/1929, str. 148-150, Kometa Wilka

Kometa Wilka (1929 d).
Późnym wieczorem, 20 grudnia 1929 r., Obserwatorjum Warszawskie zaalarmowane zostało telefoniczną wiadomością o odkryciu w Krakowie nowej komety przez Dr. Antoniego Wilka, adjunkta Obserwatorjum Krakowskiego. Według tej wiadomości, zaobserwowano tam kometę o 17 godz. 45.0 minut czasu uniwersalnego w pozycji: a = 18h 6m d = + 36° 18'
(równonoc 1855.0). Jasność nowej komety szacowano jako równą 7 wielk. gw. Zakomunikowane współrzędne pozwoliły natychmiast zorjentomać się, że szukać jej należy w okolicy nieba sąsiadującej ze wspaniale błyszczącą, biało-błękitną Wegą. Poczynione bezpośrednio potem próby odszukania komety nie dały rezultatu, bowiem o tej porze wskazane miejsce znalazło się już zbyt blisko horyzontu. Dopiero w kilka godzin później, nad ranem 21 grudnia, kiedy świetny gwiazdozbiór Lutni, po osiągnięciu swej dolnej kulminacji, począł wznosić się ponad północno-wschodni horyzont, można było przystąpić do odszukania komety. Zadania tego podjął się, współpracujący w obserwatorjum, student astronomji p. M. Bielicki, i posiłkując się refraktorem Heydego, odnalazł kometę nieopodal zakomunikowanego miejsca, jednakże przesuniętą nieco na południowy wschód.
W ten sposób odkrycie zostało w Obserwatorjum Warszawskiem potwierdzone. Niebawem nadeszła również wiadomość z centrali dla telegramów astronomicznych w Kopenhadze, gdzie otrzymała ona nazwę od swego odkrywcy jako Kometa Wilka (1929d). Zaznaczyć tu należy, że jest to już druga kometa tego nazwiska. Pierwszą kometę odkrył Dr. A. Wilk w r. 1925).
Wiadomo, jak ważne są pierwsze obserwacje pozycyj nowoodkrytego ciała niebieskiego. Służą one bowiem do wyznaczenia prowizorycznych elementów orbity, na podstawie których oblicza się następnie efemerydę dla ułatwienia dalszych obserwacyj. Ta też Obserwatorjum Warszawskie poczyniło natychmiast szereg obserwacyj pozycyjnych Komety Wilka (Prof. M. Kamieński i Dr. E. Rybka) i wyniki niezwłocznie zakomunikowało przedewszystkiem Obserwatorjum Krakowskiemu, gdzie Prof. Dr. T. Banachiewicz, na podstawie tych, oraz innych obserwacyj obliczył następujące elementy:
t (czas przejścia przez periheljum) 1930, styczeń 22d,257 cz. uniw.
w (odległość periheljum od węzła wst.) 157° 8'
O (długość węzła wstępującego) 178°41’
i (nachylenie orbity do ekliptyki) 124°31’
q (odległość periheljum od Słońca) 0,6736 jedn. astr.
Powyższe dane pozwolą z łatwością uzmysłowić czytelnikowi (np. przez sporządzenie wykresu) to wszystko, co dotyczy rozmiarów i kształtu orbity Komety, w założeniu, iż biegnie ona po paraboli. Oczywiście elementy te, jako oparte na małej ilości obserwacyj, uważać należy za przybliżone; służą one tylko, jak to wspomnieliśmy , do szybkiego przygotowania efemerydy.
Od chwili swego odkrycia porusza się Kometa Wilka wśród gwiazd ruchem szybkim na południa-wschód, przebiegając gwiazdozbiory Herkulesa, Lutni, Łabędzia (gdzie w dniu 27 grudnia, przesunęła się tuż obok jasnej gwiazdy ~ Cygni) następnie minęła Lisa, Strzałę, Delfina, Źrebię, przechodząc w połowie stycznia 1930 do Wodnika. Jednocześnie wskutek pozornego zbliżania się do Słońca , Kometa Wilka daje się coraz trudniej obserwować. Jasność jej, oceniana na początku na 8 wielk. gwiazd., wzrosła przy końcu grudnia 1929 do 7-ej wielkości. Z powodu oddalania się Komety od Ziemi (od 26 grudnia), jasność jej zapewne niewiele już wzrośnie, mimo iż do dnia 22 stycznia 1930 zbliżać się jeszcze będzie do Słońca.
Pozostanie zatem nadal kometą teleskopową. Odnośnie do wyglądu zewnętrznego, przedstawiała się Kometa Wilka w naszem Obserwatorjum jako słaba mgławica, nieregularnego kształtu, bez wyraźnego jądra, co bardzo utrudniało pomiary mikrometryczne. Według jednak innych obserwatorów, rozporządzających silniejszemi narzędziami, Kometa Wilka miała wygląd bardziej ciekawy. l tak w reflektorze o 1 metrowej średnicy w obserwatorjum w Bergegorf już w dniu 21 grudnia obserwowano warkocz Komety w formie wachlarza, rozciągający się na 40' od jądra, w kącie pozycyjnym 3° i obok drugie ramię długości 20'. Podobnie przedstawiała się Kometa na zdjęciu fotograficznem z tego dnia w Heidelbergu. Również i inne obserwatorja stwierdzają istnienie warkocza. (np. Kazań, Wiesbaden, Wiedeń).
Dla orjentacji podajemy efemerydę Komety dla drugiej połowy stycznia 1930, obliczoną na podstawie wyżej podanych elementów przez A. C. D. Crommelina:
(tabela)
Warunki widzialności komety, wskutek pozornego jej zbliżania się do Słońca, stają się coraz mniej korzystne, tak iż tylko z trudnością daje się ona dostrzegać na niebie wieczorem.
Kończąc na tern pierwszą wiadomość o nowej polskiej Komecie, wyrażamy w tern miejscu jej Odkrywcy, Dr. Antoniemu Wilkowi, długoletniemu Członkowi naszego Towarzystwa, serdeczne gratulacje i życzymy dalszych sukcesów na polu astronomji obserwacyjnej.

Urania 1-2/1930, str. 20-22, Kometa Wilka 1930c

Kometa Wilka (1930c).
W ciągu krótkiego okresu czasu astronomja polska znowu poszczycić się może nowym sukcesem na polu obserwacyjno-odkrywczem.
Oto w dniu 21 marca b. r., niestrudzony obserwator, dr. Antoni Wilk, dokonał w Krakowie odkrycia nowej komety. Jest to już trzecia kometa, odkryta przez dr. A. Wilka. O drugiej jego komecie (1929d), odkrytej zaledwie 3 miesiące temu, pisaliśmy już w poprzednim numerze Uranji.
Nowa Kometa odnaleziona została w gwiazdozbiorze Ryb.
Pozycja jej w chwili 18h 38m. 3 czasu uniw. dnia 21 marca wynosiła: a = 1h 31m. 1, d = + 18° 26', ogólna jasność ok. 7. ' wielk. gwiazd.
W Obserwatorjum Warszawskiem dostrzeżono Kometę z powodu niepogody, dopiero wieczorem dnia 23 marca. W lunecie przedstawiała się jako mglisty obłok o wyraźnem, okrągłem jądrze, ok. 8-ej wielk. Nadto w kierunku półn.-wsch. Dawał się zauważyć ślad wąskiego warkocza. W ciągu następnych dni Kometa przesunęła się wśród gwiazd bardziej na północ, przebiegając więcej niż 1° na dobę i jest obecnie obiektem wielostronnych i pilnych obserwacyj. Oprócz pomiarów jej położenia względem gwiazd, dokonywanych mikrometrycznie za pomocą refraktora Merza, 16 cm, (Prof. M. Kamieński, L. Orkisz), poczyniono jeszcze kilka zdjęć fotograficznych Komety, stosując do tego celu niedawno nabytą astrokamerę Zeissa, zmontowaną na lunecie Heydego (p. J. Wasiutyński i p. M. Bielicki). Zdjęcia te posłużyły głównie do wyznaczenia pozycji komety, metodą "astrograficzną". W ten sposób Kometa Wilka zapoczątkowała w Obserwatorjum Warszawskiem nową metodę badań astronomicznych-astrofotografję.
Ponadto dokonywane były fotometryczne pomiary jasności Komety (dr. J. Gadomski). W dniu 23. marca jasność Komety wynosiła 5, 7 wielkości gwiazd, przy tendencji wzrastania.
Również w Dostrzegalni P. T. P. A. obserwował Kometę Wilk a p. M. Bialęcki, który w dniu 25 marca ocenił jej jasność na 4 wielk. gwiazd. Do obserwacji służył refraktor 10.8 cm., przy powiększeniu 40 i 123 X. Kometa miała postać mgiełki z jądrem. Widoczny był ślad ogona.
Jak z tych danych możemy wnioskować, Kometa Wilka jest jedną z najjaśniejszych komet, obserwowanych u nas w ostatnich kilkunastu latach Wprawdzie golem okiem Kometa Wilka dotąd nie była obserwowaną, a to z powodu niezbyt jeszcze korzystnych warunków; świeci ona na niebie zachodniem, nisko nad horyzontem. Lecz dzięki swemu szybkiemu ruchowi ku północy i jednoczesnemu oddalaniu się od Słońca, wkrótce znajdzie się ona w znacznie lepszych warunkach dla obserwacji.
Poniżej podajemy elementy orbity Komety, obliczone i uprzejmie zakomunikowane przez Prof. Dr. T. Banachiewicza.
t (czas przejścia przez periheljum) 1930, marzec 28d. 791 czas uniw.
w (odległość periheljum od węzła wst). 46° 49'.1
O (długość węzła wst.) 90° 05’,3
i (nachylenie orbity do ekliptyki) 67°35’.2
q (odległość periheljum od Słońca) 0,48294 jedn. astr.
Epoka: 1930.0
Ponadto, co najciekawsze, wynika z obliczeń, iż Kometa Wilka biegnie po wydłużonej elipsie. Mielibyśmy więc w tym wypadku kometę perjodyczną. Czas obiegu dokoła Słońca zdaje się wynosić około 100 lat. Te dane, oparte na niewielkim materjale obserwacyjnym, mogą ulec jeszcze pewnym zmianom. Faktem jest, iż obecna Kometa, jest jednym z bardziej interesujących objektów niebieskich. Jak się okazuje z powyższego zestawienia, Kometa Wilka przeszła najbliżej Słońca w dniu 28 marca - w odległości 72 miljonów km. Względem Ziemi natomiast odległość jej tegoż dnia wynosiła 1,04 jedn. astr. (156 milj. km.), i obecnie zmniejsza się. W początkach czerwca osiągnie swe największe zbliżenie wynoszące ok. 0.57 jedn. astr. (85 milj. km).
Aby ułatwić Czytelnikom śledzenie biegu Komety, podajemy poniżej jej efemerydę dla kwietnia b. r. (Daty odnoszą się do 0h czasu uniwersalnego, czyli do 1 h czasu środkowoeuropejskiego; ~ oznacza odległość Komety od Ziemi, r odległość od Słońca, wyrażone w jednostkach astronomicznych).
(tabela)

Urania 5-6/1946, str.11-13, śp. Antoni Wilk

Cichy i skromny uczony, zacny i dobry człowiek, tak cichy, jak niebo wyiskrzone gwiazdami, o duszy tak pogodnej, jak błękit oświetlony Słońcem, śp. prof. Wilk zajmuje zupełnie wyjątkowe stanowisko w astronomii polskiej, której przyczynił wiele sławy, odkrywając cztery komety. Że czterokrotne odkrycie pojawienia się coraz to nowej komety nie jest małym dziełem, można zrozumieć, gdy zwrócimy uwagę, iż poza kometami Wilka istnieją tylko jeszcze dwie "polskie" komety: kometa Orkisza i kometa Lisa.
Całe życie prof. Wilka i wszystkie Jego odkrycia to przede wszystkim triumf wytrwałej woli i pracy.
Urodzony 18 grudnia 1878 r. w Pławowicach, pow. Miechów, kształcił się w Krakowie, gdzie ukończył gimnazjum im. króla Sobieskiego uzyskując świadectwo dojrzałości w r. 1899. Następnie zapisał się na Uniwersytet Jagielloński w celu studiowania matematyki i fizyki. Już jako uczeń gimnazjum okazywał wielkie zamiłowanie do tych nauk, a także do astronomii, w szczególności do obserwacyj nieba. Jako student uczęszczał pilnie na wykłady astronomii prof. Karlińskiego, obserwował gwiazdy i ustawicznie pogłębiał swoją wiedzę czytaniem dzieł różnych autorów, ,m. in. angielskich i francuskich. W tym cel u uczył się języków. Po czterech latach studiów uniwersyteckich został nauczycielem gimnazjalnym, w rok potem zdał egzamin profesorski, a w dwa lata uzyskał stopień doktora na podstawie rozprawy o Księżycu.
Do r. 1912 pracował jako profesor gimnazjalny w Tarnowie, a następnie przeniósł się do Krakowa, gdzie później zaangażowany przez prof. Banachiewicza, został asystentem Obserwatorium, a następnie adiunktem, sekretarzem Narodowego Instytutu Astronomicznego i otrzymał na Uniwersytecie Jagiellońskim zlecone wykłady astronomii ogólnej, które wraz z ćwiczeniami prowadził do r. 1939.
Mimo wątłego zdrowia nie zaniedbywał obserwacyj nieba w żadnej porze roku i odkrył komety: 1925 k, 1929 d, 1930 c i 1937c . Odkrycia te zjednały mu w Polsce przydomek "łowcy komet", sławę i odznaczenia. Otrzymał, podobnie, jak i inni odkrywcy komet, cztery medale pamiątkowe "Astronomical Society of the Pacific" i został zaproszony na członka do towarzystw naukowych w Tokio i Paryżu. a w r. 1931 otrzymał krzyż komandorski „Odrodzenia Polski".
Obok prac obserwacyjnych poświęcał się z zamiłowaniem pracy pedagogicznej i popularyzacji astronomii. Nie uchylając się nigdy od miłych, czy niemiłych obowiązków, udał się na podstępne zaproszenie niemieckie na słynny ,,odczyt" w dniu 6. XI 1939 i podzielił los większości profesorów U. J. aresztowanie, wywiezienie, więzienie we Wrocławiu i obóz w Sachsenhausen. Po trzech miesiącach zwolniony, wraz z innymi powrócił do ukochanej rodziny, ale z tak wyniszczonym sercem, iż zmarł w kilka dni potem, dnia 17 lutego 1940 r.
Brutalna, bezwzględna siła zniszczyła życie, będące wzorem pokoju i pogody, życie człowieka, który nie szukał zdobyczy na Ziemi, bo nawet Księżyc dla niego był celem zbyt bliskim. Duch Jego odszedł od nas dalej, niż na mgławice, ale sława Jego odkryć przetrwała burzę wojny i dziś, gdy znowu praca dla nauki zaczyna kwitnąć, składamy Cześć Jego pamięci!

Urania 09-10/1950, Komety Wilka

Komety Wilka.
Z oryginalnych dzienników obserwacyjnych śp. dra Antoniego Wilka, zmarłego w 1940 r., b. członka naszego Towarzystwa, podajemy wypisy, dotyczące nowych komet, których - jak wiadomo - prof. Wilk odkrył cztery.

1925 XI 19d 17h 10m - 17h 20m. Powietrze czyste i przeźroczyste, spokojne. Lorneta pryzmowa Binoctar. Przejrzałem zachodnią i południowo-zachodnią stronę nieba. 18h 10m- 19h 10m odkryłem kometę w Herkulesie Binoctarem i lunetą kometową Zeissa powiększenie 12 i 40 razy.
(Była to kometa Wilka-Peltier, Red.).

1929 XII 20d 17h 20m - 20h 00m. Powietrze dość czyste; przejrzałem lunetą 80 mm półn.-zach. i zachodnią stronę nieba; zauważyłem kometę 18h 45m pozycja : a = 18h 6m, d = + 36°18' (1855) jasność 7m. Stwierdziłem na podstawie NGC, że nie ma w tym miejscu żadnej jasnej mgławicy. Dalsza obserwacja komety ustaliła jej ruch ku południowemu wschodowi.
(Kometa Wilka 1930 II. Red.).

1930 III 21d 19h 05m - 20h 30m. Powietrze czyste; przejrzałem północno-zachodnią i zachodnią stronę nieba lunetą 80 mm. Zauważyłem kometę, której pozycja dla 1855: a = 1h 27m, d = + 18°03'. Jej jasność około 7m, średnica około 3', mglista masa ku środkowi jaśniejsza, jakby zagęszczona. Kierunku ruchu nie zdołałem stwierdzić, gdyż niebawem zbliżyła się do horyzontu i zniknęła w oparach.
(Kometa Wilka 1930 III. Red.).

1937 III 27d 18h 15m - 19h 40m. Powietrze trochę zamglone; przejrzałem lunetą kometową 80 mm północno-zachodnią, zachodnią i południowo-zachodnią stronę nieba. Zauważyłem kometę 7 wielkości o godz. 19h 25m czasu środkowo-europejskiego. u= 0h 31', d = 18°55' (1855). Niebawem niebo się zachmurzyło; pozycje wyznaczyłem na podstawie atlasu Argelandera. Kometa znajduje się w pobliżu gwiazdy BD + 18°85 (7.8 mg), porównanie jasności komety z tą gwiazdą K 3 a [a= BD + 111°85 (7.8 mg.)]. Jest wkreślona na karcie Nr l atlasu Argelandera.
(Kometa ta została nazwana 1937 c Wilka-Peltier. Red.).

Urania 2/1962, str. 58, 17. II. 1940 r. zmarł Antoni Wilk

Antoni Wilk, doktor matematyki, profesor gimnazjalny w Tarnowie i Krakowie, a potem adiunkt Obserwatorium Krakowskiego znany jest jako odkrywca czterech nowych komet: l) Wilka-Peltiera (1923 XI), 2) Wilka (1930 II), 3) Wilka (1930 III) i 4) Wilka-Peltiera (1937 II).
Obserwacje prowadził z balkonu domu na peryferiach Krakowa za pomocą poszukiwacza komet Zeissa o obiektywie 8 cm (1 : 6,2) z okularami 12, 20 i 40 krotnymi. Posiadał także własny egzemplarz atlasu Bonner-Durchmusterung oraz katalog mgławic Valentinera.
Jako adiunkt wykładał astronomię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W okresie okupacji został wraz z grupą profesorów zesłany do obozu w Mathausen. Zwolniony wraz z Banachiewiczem powrócił do Krakowa w stanie takiego wycieńczenia, że wkrótce zmarł. Wilka cechowała niezwykła pedantyczność i wytrwałość w obserwacjach, a także bystry wzrok.